from pixeldustphotoart.com
Whiter Shade of Pay
Biała
plama - tego nie było
w umowie. Ta stanowiła jasno o tyle,
o ile, bardziej przypominając
worek na kartofle - ta ziemista cera -
choć, jeśli się wczytać,
merytorycznie zbliżona była raczej
do kota w worku. Opiewała na sumy
długich wąsów, może się nawet pod nimi uśmiechała
nieprawdziwą parafką emotikonu.
Najważniejsze, że miała się skończyć. Tymczasem
wygasła, i owszem, ale zamiast zapaść
się jak policzki, wybuchła stenografowanym
nerwicowym płaczem: biała
supernowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz