(M.C. Escher - Day and night)
Noc się nade mną rozpostarła,
a w nocy tyle odmian cieni.
Cień tej miłości co umarła
i cień tej, która wnet się zmieni.
Cienie podobne czarnym kotom,
co mruczą arie swe do rana.
Cienie uszczknięte górnym lotom,
spod skrzydeł wprost aeroplanu.
Noc je tasuje, jak uśmiechy panna,
a potem wkłada do tylnej kieszeni.
Gdy niebem przemknie słoneczna marzanna,
jej blask rozjaśni pstro ciemne kry cieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz