rozejdą się po zmarzlinach w oczekiwaniu na lustro oka -- tkwiący tam od Niechcenia odłamek gdzieindziej. wieczorem lustro będzie swędziało, łuszczyło
się na odwilż, jeszcze tylko rozejdą się z oczekiwaniami i mogą zacząć (od)taj(ni)ać modre kostki losu.