niedziela, 27 listopada 2011

/Chris Craig/


   *       * 
  *

Nie mogłam dzielić z Tobą czasu,
więc,
kiedy zaczęłam studiować fizykę,
przystąpiłam do nauki z płonną nadzieją,
że, dzieląc czas nieskończoną ilość razy,
pozbędę się go
w dzielnym akcie dzielenia.
Jednak czas
podzielony nieskończoną ilość razy
wcale nie chciał zniknąć ---
choć tak śmiesznie krótko,
to jednak
cały czas żyję ---
więc może należałoby raczej
podzielić czas
przez liczbę nieskończenie razy większą
niż nieskończoność ---
tylko że przecież
zawsze można to zrobić
o jedną czy dwie nieskończoności gęściej
niż dotąd
i ten mikroskopijny okruch czasu
i tak
osadzi się na naszym mrówczo spracowanym sercu
 
jak głaz

czwartek, 24 listopada 2011

HOUSE WITH NO DOOR FROM THE INSIGHT. SOME THOUGHTS ON INSANITY
IN THE AGE OF REASON


    Myślę, że przymusowe zamknięcie w szpitalu jest koszmarem tylko dla wariatów, stąd ich obłędny strach przed szpitalem jest całkiem logiczny. Tak, jak z kolei zupełnie nielogiczny jest lęk przed otwarciem się na szaleństwo: jeśli się na nie otworzysz, nie opanuje Twojej podświadomości, nie zamkniesz go w szpitalnie wysterylizowanym wnętrzu swojego umysłu i żaden wariat na świecie nie będzie już musiał cierpieć.


house with no? door

wtorek, 22 listopada 2011

ISLAND IN THE (WATER)FALL



Odlatuję
z ludnej wyspy
jedyna możliwość
stoickiego zakotwiczenia
jest niemożliwa
i kiedy tak wiosłuję
rękami po Twoich włosach
na odległość ramienia
jawi mi się
możliwość wyspy




(Nadine Zenobi, 'Waterfall')                                 
                

niedziela, 6 listopada 2011




katarzyna zdanowicz-cyganiak
"wiersz podziemny"

dziś jak małe zwierzątko
schowałam się w norze
wylizuję łapki z krwi
zjadam to co rodzę

dobrze wiesz
ciemność dotyka nas wszędzie
a może my tego chcemy

to ziarno które jest we mnie
chce już wreszcie do ziemi